Kochani – jestem winna Wam
usprawiedliwienie za tak rzadkie ukazywanie się postów – moja
edukacja nabrała niesamowitego rozpędu i przez to czas na
przyjemności, takie jak blogowanie czy gotowanie, drastycznie się
skurczył. Przy okazji pragnę pozdrowić moją szkolną koleżankę
Zosię z Warszawskiej Szkoły Reklamy, która to nie dalej jak
tydzień temu przyznała, że moja działalność bardzo jej się
podoba. Zosiu – pozdrawiam!
Dzisiejszy przepis jest w sam raz na
chłodną aurę panującą na zewnątrz – gorący talerz ruskich
pierogów doskonale rozgrzewa i pozwala najeść się do syta!
Potrzebne składniki:
Pierogi
Sposób przygotowania:
Przede wszystkim upewnij się, że w
Twojej lodówce znajdują się pierogi ruskie. Ruskie to moje
ulubione pierogi, chociaż cały czas gonią je te z kapustą i
grzybami oraz szpinakiem i fetą. Oraz te z mięsem. I serem. I
jagodami. Są niesamowite, bo są jednocześnie z serem i
ziemniakami, a ser i ziemniaki to moje ulubione potrawy. O mojej
miłości do ziemniaków opowiem w następnym wpisie!
| Pierożki |
Przygotuj pierogi. Na opakowaniu na
pewno będzie napisane, w jaki sposób je przygotowywać. To bardzo
wygodna potrawa, bo sposób jej przyrządzenia nie jest oczywisty –
można je ugotować, usmażyć, podgrzać w mikrofalówce... My nie
pójdziemy na łatwiznę i ukażemy swój kunszt kulinarny, gotując
je w osolonej wodzie.
Przygotuj garnek. Nie za duży, nie za
mały – taki, aby zmieściły się w nim Twoje pierogi. Nalej do
niego wody i wstaw na kuchenkę. BARDZO WAŻNY KROK – aby woda
rzeczywiście się podgrzała, musisz zapalić gaz. Ten krok bardzo
często jest w przepisach pomijany, a to moim zdaniem błąd – ileż
to razy każdy z nas postawił garnek na kuchni, a nie włączył
gazu i koniec końców z potrawy nic nie wyszło.
Do wody warto dodać szczyptę soli,
chyba, że w przepisie na opakowaniu napisano inaczej.
| Garnek z wodą. Jak widać - jeszcze nie bulgocze |
Pierogi wrzucamy do wody dopiero, gdy
woda zacznie wesoło bulgotać, a po włożeniu do niej palca ten
zrobi się czerwony i będzie trzeba chłodzić go pod bieżącą,
zimną wodą (ostatniego kroku nie polecam – obserwacja bąbelków
jest mniej inwazyjna i nie wymaga znajomości podstaw pierwszej
pomocy). Profesjonalnie moment ten nazywamy „wrzeniem” -
zapamiętajcie proszę! Być może trafi Wam się jako hasło w
krzyżówce lub będzie doskonałą okazja do zagadania do dziewczyny
na imprezie.
Warto przed wrzuceniem do wrzącej wody
wyjąć pierogi z opakowania.
| Gotowa potrawa |
Pierogi w wodzie trzymamy ok. 2-3
minut, a następnie podajemy na płaskim talerzu. Potrawę należy
spożywać nożem i widelcem. UWAGA! Danie jest gorące, unikajcie
poparzeń przełyku i innych części ciala.
Smacznego!